Prawdopodobnie tak. Poza tym, mimo że różnimy się światopoglądem i niektórymi poglądami społeczno-politycznymi, rozmawiamy jak normalni ludzie i się nie żremy.
mam chyba /chyba, bo za bardzo tego analizowałem/ inaczej: lubię sytuacje, w których nie muszę uważać, kwestia ludzi ma tu jakby mniejsze znaczenie, bo jak ktoś mi potem coś wypomni, to zawsze mogę powiedzieć np. "zdawało ci się", albo coś w tym guście... p.jzns :)
Mialam taka ciotke. Glucha byla jak pien. Moglam nawet klac i mnie nie karcila. :))) Druga osoba, ktora usiluje sie do takich ludzi dopiac to moj chlop: mowie mu ze trzy razy a on swoje :)))), moge mowic co chce. Dochodze do wniosku, ze jednak lubie ludzi, ktorzy reaguja na to co mowie i jak mowie. :)))
Ja takich ludzi nie znam, może dlatego raczej mało mówię.
OdpowiedzUsuńJa znam, to są moja córka i mój brat.
UsuńNo to masz jeszcze mnie.
OdpowiedzUsuńA tak, to prawda! ✨
UsuńSzkoda tylko że takich ludzi jest niewielu, bo przy większości jednak uważać trzeba... 🙄
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, przy której mogę. Tyle że niekoniecznie publicznie.
UsuńDzięki za zaufanie. Oboje wiele dźwigamy i może dzięki temu łatwiej nam się zrozumieć.
UsuńPrawdopodobnie tak. Poza tym, mimo że różnimy się światopoglądem i niektórymi poglądami społeczno-politycznymi, rozmawiamy jak normalni ludzie i się nie żremy.
UsuńZ doświadczenia wiem, że najbardziej zajadli są PiSowscy fanatycy i z nimi faktycznie cieżko dyskutować. My na szczęście fanatykami nie jesteśmy.
UsuńPoza tym istnieje coś takiego jak kultura dyskusji. W kwestiach spornych potrafimy ją zachować, a tamci - nie.
Usuńmam chyba /chyba, bo za bardzo tego analizowałem/ inaczej: lubię sytuacje, w których nie muszę uważać, kwestia ludzi ma tu jakby mniejsze znaczenie, bo jak ktoś mi potem coś wypomni, to zawsze mogę powiedzieć np. "zdawało ci się", albo coś w tym guście...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Tymczasem ja uświadomiłam sobie, że Ty też jesteś osobą, przy której nie muszę uważać, co mówię 🙂
UsuńO tak, to także moja maksyma! Trafiony zatopiony!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dotyczy chyba nas wszystkich.
UsuńMyślę, że jest wielkim szczęściem, gdy możemy powiedzieć, że mamy takich ludzi wokół siebie.
OdpowiedzUsuńTak. Mam takich ludzi i to jest dobre dla zdrowia psychicznego.
UsuńMialam taka ciotke. Glucha byla jak pien. Moglam nawet klac i mnie nie karcila. :))) Druga osoba, ktora usiluje sie do takich ludzi dopiac to moj chlop: mowie mu ze trzy razy a on swoje :)))), moge mowic co chce. Dochodze do wniosku, ze jednak lubie ludzi, ktorzy reaguja na to co mowie i jak mowie. :)))
OdpowiedzUsuńWszelako ja wolę ostrożność.
Usuń