dziś akurat wyprosiłem jedną pszczółkę z domu, odprowadziłem do drzwi i dalej na podwórze... nie robiła wrażenia bycia w rewelacyjnej formie, może była niedobzykana, może zabzykana?... tego nie wiem... ale wystartowała i odleciała... jaki jest kontekst?... kontekst jest taki, że jeden z kocurniaków za bardzo się nią interesował... co prawda dorosły kot raczej wie, że nie jest to najlepszy pomysł, żeby się bawić z pszczółką, a spożycie całkiem już odpada, bo zagraża zdrowiu, a nawet życiu, ale wolałem nie ryzykować sytuacji, gdyby nagle o tym zapomniał... p.jzns :)
wyglądała na młodziutką gąskę, która się zgubiła w terenie... nawet nie myślałem o poczęstunku, tu trochę kwiatków rośnie jeszcze, mimo, że pora mniej kwiatkowa...
u mnie na wsi jest taki koleś, ma obiekt obok przystanku... ciągle ma jakiś drób, ale nie kury, bo kury to ma sąsiad obok, takie japońskie jakieś, tylko gęsi, kaczki, indyki i perlice, tak na zmianę, płodozmian taki uprawia... nie mogę dojść, które bardziej drą ryja... on chyba też nie może, LOL... chyba te kaczki są jakoś najbardziej znośne, ale jak pamiętam miał je tylko raz... kaczka do rapu się słabo nadaje, bity w tle najwyżej może generować...
Ja też nie, ale to musi być jakiś chory sposób bzykania, zapewne z domieszką sadyzmu 😅 Może bzykanie połączone z oglądaniem Telewizji Republika? Choć to już skrajny masochizm... 🙄
jak po raz pierwszy przeczytałem tą frazę "po esesmańsku", to skojarzyło mi się, że to jest w rytmie "ein, zwei" i z wrzaskiem "sznela! robycz verfkuchte!"... a że facet musi być zdrowy, fizycznie rzecz jasna, to chyba jasne... ona zresztą też, żeby to przetrwać... za to skojarzenie z TV Republika jest dość trafne, bo tam w podtekście i kontekście, między wierszami, nie otwarcie bynajmniej przynajmniej lansowany jest świat samych esesmańskich zachowań...
A to się odbija na poziomie społeczeństwa... 🙄 Choć jak patrzę na ten motłoch, który potrafi trzymać z tabliczki mówiące o tym, że błogosławione jest łono, które wydało na świat Nawrockiego, to zaczynam mieć wątpliwości czy polskie społeczeństwo w ogóle ma jakiś poziom...🙄 Głupota Polaków naprawdę potrafi przerażać.
I dlatego nie lubię Polaków. Z tymi ludźmi możemy zapomnieć o dogonieniu Europy. Im się kurwa marzy dobrobyt a jednocześnie potrafią blokować rozwój. Niech rozdziapią mordy i czekają na mannę z nieba, skoro im nowoczesność śmierdzi.
nie!... muchy i komary są z dupy, nie bzykają prawidłowo... zwłaszcza, gdy się zawijam w kokon do spania... nie można spokojnie książki do poduchy poczytać...
Bzykanie much i komarów to stres i wqrw. Są tak napalone, że odetchnąć nie dają. Nie chcę być przez nie bzykana. Dlatego moskitiery w oknach pozakładałam.
Bo bzykanie jest zajmujace i takie dwuznaczne.
OdpowiedzUsuńCzasem to nawet bardzo zajmujące 😅
UsuńJaka śliczna pszczółka, miodzio!
OdpowiedzUsuńPszczółka i miodzio to całkiem zgrana para 🌹🌻🌷🌼🪻
Usuńdziś akurat wyprosiłem jedną pszczółkę z domu, odprowadziłem do drzwi i dalej na podwórze... nie robiła wrażenia bycia w rewelacyjnej formie, może była niedobzykana, może zabzykana?... tego nie wiem... ale wystartowała i odleciała... jaki jest kontekst?... kontekst jest taki, że jeden z kocurniaków za bardzo się nią interesował... co prawda dorosły kot raczej wie, że nie jest to najlepszy pomysł, żeby się bawić z pszczółką, a spożycie całkiem już odpada, bo zagraża zdrowiu, a nawet życiu, ale wolałem nie ryzykować sytuacji, gdyby nagle o tym zapomniał...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Trzeba było pszczółkę napoić i wzmocnić cukrem. Najwyraźniej była przebzykana.
Usuńwyglądała na młodziutką gąskę, która się zgubiła w terenie... nawet nie myślałem o poczęstunku, tu trochę kwiatków rośnie jeszcze, mimo, że pora mniej kwiatkowa...
UsuńPszczołogęś 😅
Usuńu mnie na wsi jest taki koleś, ma obiekt obok przystanku... ciągle ma jakiś drób, ale nie kury, bo kury to ma sąsiad obok, takie japońskie jakieś, tylko gęsi, kaczki, indyki i perlice, tak na zmianę, płodozmian taki uprawia... nie mogę dojść, które bardziej drą ryja... on chyba też nie może, LOL... chyba te kaczki są jakoś najbardziej znośne, ale jak pamiętam miał je tylko raz... kaczka do rapu się słabo nadaje, bity w tle najwyżej może generować...
UsuńKaczki są cudowne. Martwi mnie fakt, że on pewnie morduje te zwierzęta.
Usuńobawiam się, że nie pozwala im schodzić śmiercią naturalną, bo jeść trzeba, ale być może nie robi tego osobiście, tylko jest szefem...
UsuńJeden czort. Tfu!
UsuńHehe bo wiecie. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHe, he, bo wiemy.
UsuńHe, he...chyba nie wiemy 🤔
UsuńHe, he 😂
UsuńAnia - to taki internetowy tekst-mem, który wrzuca się, kiedy w jakimś miejscu jest nawiązanie do seksu. Pozdrawiam :)
UsuńW sumie bycie pszczołą nie jest takie złe, bo bzykana okrągło... 🙄 Żeby jeszcze człowiek bezczelnie nie kradł tego co zbierze w pocie czoła...
OdpowiedzUsuńChciałbyś bzykać na okrągło, jak ta pszczoła?
UsuńZdrowego faceta pytasz?
UsuńA tak, dla fabuły, jak mawia młodzież 😅.
Usuńsą faceci, też zdrowi, którzy lubią bzykać na kanciasto, po esesmańsku, LOL...
UsuńPo esesmańsku...?
UsuńChyba pasem po nagim dooopsku? Albo za włosy i do poduchy...? Też nie wiem co to znaczy, że zdrowy facet i po essesmańsku.
UsuńŻe zdrowy to rozumiem, ale tego SS ani w ząb.
UsuńJa też nie, ale to musi być jakiś chory sposób bzykania, zapewne z domieszką sadyzmu 😅 Może bzykanie połączone z oglądaniem Telewizji Republika? Choć to już skrajny masochizm... 🙄
UsuńOgladanie TV Republika to już sado-masochizm czystej wody, nawet bez seksu.
Usuńjak po raz pierwszy przeczytałem tą frazę "po esesmańsku", to skojarzyło mi się, że to jest w rytmie "ein, zwei" i z wrzaskiem "sznela! robycz verfkuchte!"... a że facet musi być zdrowy, fizycznie rzecz jasna, to chyba jasne... ona zresztą też, żeby to przetrwać...
Usuńza to skojarzenie z TV Republika jest dość trafne, bo tam w podtekście i kontekście, między wierszami, nie otwarcie bynajmniej przynajmniej lansowany jest świat samych esesmańskich zachowań...
Kiedyś byłam u przyjaciół, którzy namiętnie oglądają Republikę. Myślałam, że się popłaczę, nie wiedząc, czy bardziej ze śmiechu, czy z rozpaczy.
UsuńŻeby oglądać Republikę trzeba być totalnym tłukiem, bo człowiek myślący nie wytrwa nawet kilku minut oglądania tej obrzydliwej propagandy.
UsuńO tłukach dużo by mówić... Tylko po co? Są zdecydowanie milsze tematy.
UsuńFakt, szczególnie że z tłukami stykamy się na co dzień i mamy ich dość...
UsuńOd jutra będę miała tłuków ile tylko zapragnę.
UsuńWspółczuję. Bycie nauczycielem, szczególnie w kraju tak chorym jak Polska, jest koszmarnym przeżyciem.
UsuńAle i wśród nauczycieli są tłuki pancerne.
UsuńA to już nie dobrze, bo odpowiadają za edukację polskich latorośli i powinni reprezentować jakiś poziom... 🙄
UsuńNiestety, są wśród nas wieśniary-pisiary i sekciarze-pisiarze.
UsuńA to się odbija na poziomie społeczeństwa... 🙄 Choć jak patrzę na ten motłoch, który potrafi trzymać z tabliczki mówiące o tym, że błogosławione jest łono, które wydało na świat Nawrockiego, to zaczynam mieć wątpliwości czy polskie społeczeństwo w ogóle ma jakiś poziom...🙄 Głupota Polaków naprawdę potrafi przerażać.
UsuńPolskie społeczeństwo ma JAKIŚ poziom. Poniżej mchu, paproci, dna i wodorostów.
UsuńI dlatego nie lubię Polaków. Z tymi ludźmi możemy zapomnieć o dogonieniu Europy. Im się kurwa marzy dobrobyt a jednocześnie potrafią blokować rozwój. Niech rozdziapią mordy i czekają na mannę z nieba, skoro im nowoczesność śmierdzi.
UsuńNiech czekają nawet do zdechnięcia.
UsuńNiestety głupi ma to do siebie, że i zdechnąć w porę nie potrafi 😂
Usuń🤣🤣🤣🤣🤣
UsuńCoraz mniej we mnie miłości do bliźnich, ale nic na to nie poradzę, bo mam alergię na ten gatunek 😅
UsuńMamy, jak widać, te same choroby i można powiedzieć, że jedna z drugiej się bierze.
UsuńPszczółka bez bzykania... nie mogę sobie wyobrazić. Nie dziwię się, że tą pracę lubi.
OdpowiedzUsuńLubię i pszczółki 🐝, i bzykanie. Dlatego też bzykanie much 🪰 jest dla mnie muzyką.
Usuńnie!... muchy i komary są z dupy, nie bzykają prawidłowo... zwłaszcza, gdy się zawijam w kokon do spania... nie można spokojnie książki do poduchy poczytać...
UsuńBzykanie much i komarów to stres i wqrw. Są tak napalone, że odetchnąć nie dają. Nie chcę być przez nie bzykana. Dlatego moskitiery w oknach pozakładałam.
UsuńJa nie mogę mieć moskitier, bo za oknami mam siatki antykotowe i one mogą sobie bezpiecznie wychodzić na parapet (balkonu nie mamy).
UsuńU mnie te szatańskie pomioty biegają po ścianach i suficie, łapią wszystko 😀
UsuńNo i wyszło szydło z Frau Be 😆😆 Ja tu z piętnem morderczyni zmagam się od wczoraj, a u Ciebie koty robią za kata i szafa gra 😈🤡🤪
UsuńNie za kata, tylko za przyrodę i prawa natury 😂 🤣
UsuńJa też jestem częścią przyrody i natury! 🤡😁😁
UsuńAle zepsutą, bo cywilizowaną 😂
UsuńOj, dzika to ja też potrafię być! 😁
UsuńHm... 🤣 Dokładnie... wyszło kto brudną robotę za Frau Be wykonuje . I po to te koty. 🤣🤣
Usuń@Ania - Brudna robota to jest mycie podłóg.
Usuń@Aśka - dzika jak dzik?
UsuńMoja Luna przed muchami i pszczołami ucieka. Nie ma z niej pożytku. Tylko leży i pachnie....
OdpowiedzUsuńNie martw się, koty są właśnie od tego, żeby leżeć i pachnieć. Tylko moją młodzież młodość ponosi.
UsuńOgladam ten obrazek a tam ani bzy ani kanie nie wystepuja. Hmmm
OdpowiedzUsuńJak to nie? Bzykuszka jest!
UsuńNie mogę dodać komentarza wyżej, więc zrobię to tu... Moja matka ogląda Republikę i bynajmniej na rozum dobrze jej to nie wpływa... 🙄
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością nie.
Usuń