dziś akurat wyprosiłem jedną pszczółkę z domu, odprowadziłem do drzwi i dalej na podwórze... nie robiła wrażenia bycia w rewelacyjnej formie, może była niedobzykana, może zabzykana?... tego nie wiem... ale wystartowała i odleciała... jaki jest kontekst?... kontekst jest taki, że jeden z kocurniaków za bardzo się nią interesował... co prawda dorosły kot raczej wie, że nie jest to najlepszy pomysł, żeby się bawić z pszczółką, a spożycie całkiem już odpada, bo zagraża zdrowiu, a nawet życiu, ale wolałem nie ryzykować sytuacji, gdyby nagle o tym zapomniał... p.jzns :)
Bo bzykanie jest zajmujace i takie dwuznaczne.
OdpowiedzUsuńCzasem to nawet bardzo zajmujące 😅
UsuńJaka śliczna pszczółka, miodzio!
OdpowiedzUsuńPszczółka i miodzio to całkiem zgrana para 🌹🌻🌷🌼🪻
Usuńdziś akurat wyprosiłem jedną pszczółkę z domu, odprowadziłem do drzwi i dalej na podwórze... nie robiła wrażenia bycia w rewelacyjnej formie, może była niedobzykana, może zabzykana?... tego nie wiem... ale wystartowała i odleciała... jaki jest kontekst?... kontekst jest taki, że jeden z kocurniaków za bardzo się nią interesował... co prawda dorosły kot raczej wie, że nie jest to najlepszy pomysł, żeby się bawić z pszczółką, a spożycie całkiem już odpada, bo zagraża zdrowiu, a nawet życiu, ale wolałem nie ryzykować sytuacji, gdyby nagle o tym zapomniał...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Trzeba było pszczółkę napoić i wzmocnić cukrem. Najwyraźniej była przebzykana.
Usuń