niedziela, 1 czerwca 2025

51. Spirytus



42 komentarze:

  1. Spirytus to dla niektorych Spiritus movens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla innych Spiritus Sanctus.

      Usuń
    2. Philodendron Spiritus Sancti z prowincji Espirito Sancto w Brazylii, rośnie tylko tam i jest go coraz mniej, bo pewnie z niego też pędzą... 16 pln sadzonka, ale większa roślina w porywach nawet 316 pln, plus coś górką dla magazyniera, bo oficjalnie na magazynie nie ma...

      Usuń
    3. Na szczęście nie mam i nie przewiduję roślin w domu. Wywalić ponad trzy stówy na kwiatek to dla mnie abstrakcja.

      Usuń
  2. tym razem jest 31 maja, jakby się miało okazać, że znowu samo się pojawiło...
    ale tematyka, wdrożona w życie zresztą, w tym przypadku to usprawiedliwia...
    kiedyś modne były degustacje konkursowe: co jest lepsze, białostocki, czy lubelski?... co prawda nigdy nie wyłoniono zwycięzcy, ale udział jako juror się liczył... najśmieszniejsze było to, że materiał do badań przywożono z Białorusi... nie, nie żadne tam podróby, tylko rasowy oryginał... po prostu tam go eksportowano za grosze, zaś w ojczyźnie kosztował, może nie zaraz majątek, ale sporo...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz w życiu zdegustowałam czysty spirytus i o mało nie wypaliło mi dziury w przełyku. Po prostu myślałam, że to wódka i golnęłam za jednym zamachem zawartość kubeczka.

      Usuń
    2. trudno rozstrzygnąć, czy lepiej myśleć i golnąć za jednym zamachem, czy wiedzieć i się pierdolić z tym pomalućku... i tak źle i tak źle...
      optymalny woltaż to jakieś 70, 72, jak ma Śliwowica Podbeskidzka, tu jest najlepsze umiarkowane tempo przyswajania elementarnych cząstek mocy, tak, żeby samo wciąganie było miłe...
      oczywiście nie mówimy o ćpunach /ankoholykach/, bo oni mają to wszystko porąbane...

      Usuń
    3. Pamiętam, jak w zamierzchłych czasach mój mąż razem z mężem mojej przyjaciółki urżnęli się śliwowicą w trzy d*** i leżeli w trawie pod gołym niebem przy ognisku, a my zastanawiałyśmy się, jak ich dowlec do domu 😅

      Usuń
    4. ja tą śliwowicę dawkowałem sobie w niewielkich ilościach, bo byłem w pracy... prowadziłem z kolegą sprzedaż na Jarmarku Dominikańskim na firmowym stoisku... a niedaleko było góralskie stoisko z tą śliwowicą... więc ja tam zaglądałem tylko po śniadanku, czy obiadku na małą lufeczkę jedynie... postanowiłem jednak kupić flaszkę do domu, tak dla znajomych na spróbowanie... ale odłożyłem ten zakup na ostatni dzień, bo inaczej byśmy to wychlali w hotelu... poprosiłem górala, żeby mi odłożył, ale gdy poszedłem już po zakup, to góral mówi "nie ma"... jak to kurwa nie ma?... okazało się, że jak poszedł do kibla, to jego szefowa znalazła tą flaszkę, ostatnią już zresztą i sprzedała komuś innemu, bo nie wiedziała, że to zarezerwowane... i tak się zakończyła moja znajomość ze Śliwowicą Podbeskidzką, potem już nie było okazji, bo w zwykłym sklepie tego nie kupisz...

      Usuń
    5. No bo śliwowica jest nielegalna jak kiedyś zielona wróżka. Nasze chłopy miały ją z równie nielegalnego źródła.

      Usuń
    6. to jest jakiś dziwny kruczek prawny, i ze Śliwowicą Łącką, i z Podbeskidzką... niby legalne, niby nielegalne, akcyzy nie ma, nie może mieć papierów "Produktu Regionalnego", ale za to ma oficjalne papiery "Dobra Narodowego"...
      trochę jak z MJ w Holandii, panuje u nas opinia, że jest legalna, ale prawda jest zupełnie inna, jest tak pół na pół, też porąbana jakaś sytuacja... można to porównać z obowiązkiem meldunkowym w Polsce: oficjalnie istnieje, ale osobie niezameldowanej można skoczyć na kant dupy, bo nie ma prawnej opcji, aby to zameldowanie wyegzekwować...

      Usuń
    7. I tak właśnie wymeldowałam z mojego mieszkania małżonka. Teraz nie jest nigdzie zameldowany, Jakby chciał być, to niech go siostrunia ze szwagrem dopieszczą, w końcu podarował im kawał majątku.

      Usuń
  3. Rozumiem, że po degustacji, z damy został szkielet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to szkielet wisielca, który wypadł z kominka na balu u Wolanda po północy 😃

      Usuń
    2. A ja chciałam niby dowcipnie...

      Usuń
    3. Oj... To mnie się chyba w tej szkole poczucie humoru skończyło... 😥

      Usuń
  4. Jeżeli się okaże że to bydle Nawrocki zostało przez Polaków zrobione prezydentem, to sam będę spirytusu potrzebował 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, to jedziesz Stachu, dajesz, naginasz, bo już pozamiatane...
      p.jzns :)

      Usuń
    2. Stach już nie odpowie - leży powalony spirytusem 🤣

      Usuń
    3. Spokojnie, jeszcze nie 😂 Tak, pozamiatane, a Polacy po raz kolejny udowodnili że w dużej mierze są narodem bezmyślnych tłuków 🤮

      Usuń
    4. Wiesz, kto głosuje na alfonsów...

      Usuń
    5. Tak, głosują na nich kurwy 😂 Ciężko inaczej tych ludzi nazywać biorąc pod uwagę że chcą nam zgotować piekło w tym kraju.

      Usuń
    6. Już zgotowali. Teraz alfons będzie złośliwie wetował wszystkie ustawy, które nie spodobają się jemu albo Kościołowi.

      Usuń
    7. To i tak łagodna opcja, bo ja czuję że będą próby obalenia obecnego rządu i przywrócenia PiSowskich szumowin do władzy. Co począć, skoro połowa narodu nie jest zdolna do samodzielnego myślenia, to przyjdzie wszystkim potopić sie w prawicowym szambie.

      Usuń
    8. Już pojawiają się głosy, żeby złożyć votum nieufności dla rządu i odwołać Tuska. Teraz rządzić będą mafia i inne kanalie (z przeproszeniem PKanalii), np. kler.

      Usuń
    9. Miejmy nadzieję że do tego nie dojdzie, bo po wyborach i tak te kurwy śmieją się nam w twarz.

      Usuń
    10. Mogą mnie w dupę pocałować. Jestem już uodporniona. Kurwa i debil nie mogą mnie obrazić, nie doskoczą.

      Usuń
    11. Ja też mam totalnie wyjebane. I tak ludzie mi zjedli ogrom zdrowia i na zżarcie resztki nie pozwolę.

      Usuń
    12. Otóż to właśnie. Dość straciłam zdrowia przez ludzi. Teraz ja rządzę swoim życiem!

      Usuń
    13. Szkoda że obecne podejście było konsekwencją wielu złych przeżyć. Ale tak już musi być, że człowiek uczy się rozumu zbierając baty.

      Usuń
    14. Dostałam ciężkie baty od najbliższych mi ludzi (ale nie rodziny). Nie wierzę, że jeszcze coś dobrego mnie może w życiu czekać.

      Usuń
  5. Odbył się narodowy test na inteligencję, wynik poraża🫣

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy jakoś specjalnie nie byłam przekonana o mądrości naszego narodu, ale tym razem to jest po prostu szczyt szczytów, a może raczej dół dołów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki wymowny fragment w wykonaniu Wojciecha Pokory w
      " Karierze Nikodema Dyzmy". Idealnie pasuje i jest nadzwyczaj świeży.

      Usuń
    2. Cóż, to przecież JEST kariera Nikodem Dyzmy.

      Usuń
    3. No i mamy pozamiatane.

      Usuń
  7. Cóż za dżentelnem. Najlepiej damie wypalić bebechy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kot Behemot, chyba najbarwniejsza postać powieści.

      Usuń
  8. Kocham tę powieść i wszystko Bułhakowa. :)

    OdpowiedzUsuń