kiedyś pewien znajomy posiał telefon i czystym przypadkiem znalazł go dopiero w lodówce, ale wtedy jego umysł był w pewnym świecie równoległym, zaś według logiki tego świata swoje miejsce telefonu było akurat w lodówce - tak mu to potem wyjaśniłem, gdy zadawał pytanie, skąd ten telefon się tam wtedy wziął... p.jzns :)
akurat wymieniłaś rzeczy do jedzenia, więc taka pomyłka jest zrozumiała... zresztą chleb to kiedyś się zamrażało na zapas... do lodówki wrzucamy też jakieś leki, czy kosmetyki, ale telefon?... aha, do lodówki, do zamrażalnika kiedyś wrzucałem łyżeczki, jak po jakiejś imprezie miałem podpuchnięte oczy... ale to już historia, od dawna już tak nie imprezuję, od kiedy odkryłem, że to mnie zaczęło nudzić...
nie trzeba wielkiej wiedzy, wystarcza taka, z czego się chleb robi... a tu przykładowy przykład: https://www.40procent.pl/rebread-czyli-okowita-z-czerstwego-chleba/
To nie jest kwestia wiedzy, tylko zapotrzebowania na nią i zainteresowań. Nigdy nie produkowałam alkoholu. Ale przeczytam, bo lepiej jest wiedzieć niż nie wiedzieć.
Tak. Zwłaszcza ja - trudno mi się zmusić do odkładania rzeczy na swoje miejsce, a potem mam bałagan 😅 Ale wrednych ludzi już zapakowałam tam, gdzie ich miejsce.
Ten jest wyjątkowo uparty i zagiął na Ciebie parol. Już oba Twoje blogi zrecenzował. Hejter na blogu jest jak bąk puszczony w samochodzie, trzeba szybko wywietrzyć żeby się nie rozprzestrzeniał 😅
Nawet nie czytam jego wypocin, dbam o swoje dobre samopoczucie (nie lubię rzygać). Myślę, że porównanie do bąka puszczonego w samochodzie jest eufemizmem...
Z tego co widzę nie jesteś jedyną blogerką która przez niego musiała włączyć moderowanie. Nie rozumiem takich ludzi. Czerpanie radochy z uprzykrzania życia innym jest jakimś skrajnym wykolejeniem.
Ja też nie rozumiem, ale kto świra zrozumie? Facet przeżył chyba jakąś traumę, może ktoś go skrzywdził i teraz czerpie radość z dokuczania innym. I coś mi się wydaje, że nie jest taki głupi, jakiego udaje.
Jak czytam te jego wiersze, niektóre wręcz przyprawiające o mdłości, to mam wątpliwości co do jego poczytalności. Głupi może i nie jest, ale wybrał dość głupią metodę by zwrócić na siebie uwagi. Od latania po blogach i obrażania ludzi przyjaciół mu nie przybędzie.
Oczywiście, że tak. Teraz zorientował się, że moderuję, więc nie zasypuje mnie komentarzami. Ale założę się, że gdy wyłączę moderowanie, wróci jak bumerang i będzie trollował.
Co nie zmienia faktu że przez tego ch*jka masz teraz więcej roboty bo musisz zatwierdzać każdy komentarz. Szkoda że Blogspot nie daje możliwości blokowania pojedynczych osób... 🙄
Obejrzałam wszystkie prace już wcześniej i się zmotywowałam. Z braku umiejętności postanowiłam zastosować prostą formę wyrazu. Utalentowanych biorę za niedościgły wzór. Delikatność koronki na zewnątrz, a do centrum -walą tłumy :-)
Miejsca by braklo.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Trzeba mieć pojemny odwłok.
Usuńkiedyś pewien znajomy posiał telefon i czystym przypadkiem znalazł go dopiero w lodówce, ale wtedy jego umysł był w pewnym świecie równoległym, zaś według logiki tego świata swoje miejsce telefonu było akurat w lodówce - tak mu to potem wyjaśniłem, gdy zadawał pytanie, skąd ten telefon się tam wtedy wziął...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Czasami ja też tak mam, że wrzucam do lodówki rzeczy, których nie powinno tam być. Cukierniczkę, chleb, słoik z kawą...
Usuńakurat wymieniłaś rzeczy do jedzenia, więc taka pomyłka jest zrozumiała... zresztą chleb to kiedyś się zamrażało na zapas... do lodówki wrzucamy też jakieś leki, czy kosmetyki, ale telefon?...
Usuńaha, do lodówki, do zamrażalnika kiedyś wrzucałem łyżeczki, jak po jakiejś imprezie miałem podpuchnięte oczy... ale to już historia, od dawna już tak nie imprezuję, od kiedy odkryłem, że to mnie zaczęło nudzić...
He, he, a w czym telefon gorszy od chleba? 😀
Usuńzacier z telefonu nie działa, nic z tego nie wyciśniesz...
UsuńA z chleba wyciśniesz? 😮
Usuńno pewnie, co prawda sam nie próbowałem, ale jest to jak najbardziej wykonalne...
UsuńCoś podobnego! Nigdy nie produkowałam, to i wiedza nie bardzo była mi potrzebna.
Usuńnie trzeba wielkiej wiedzy, wystarcza taka, z czego się chleb robi...
Usuńa tu przykładowy przykład:
https://www.40procent.pl/rebread-czyli-okowita-z-czerstwego-chleba/
To nie jest kwestia wiedzy, tylko zapotrzebowania na nią i zainteresowań. Nigdy nie produkowałam alkoholu. Ale przeczytam, bo lepiej jest wiedzieć niż nie wiedzieć.
UsuńOtóż to, zapominamy o tym zbyt często!
OdpowiedzUsuńTak. Zwłaszcza ja - trudno mi się zmusić do odkładania rzeczy na swoje miejsce, a potem mam bałagan 😅 Ale wrednych ludzi już zapakowałam tam, gdzie ich miejsce.
UsuńNiektórzy ludzie nie są warci nawet tego żeby mieć ich w dupie... 🙄
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńZnowu włączyłaś moderowanie czy jakiś wredny chochlik nakrył mój komentarz ogonem?
OdpowiedzUsuńNie, Twój komentarz czekał, aż się obudzę. Włączyłam moderowanie, żeby gównojad nie odstraszał ludzi.
UsuńJeszcze Ci nie odpuścił? Uparty czubek z tego sigmawagona 😂 Dobrze że nie namierzył mojego bloga na Wordpressie bo też miałbym przewalone 🙄
UsuńTrolli się nie karmi, tylko skazuje na śmierć głodową.
UsuńTen jest wyjątkowo uparty i zagiął na Ciebie parol. Już oba Twoje blogi zrecenzował. Hejter na blogu jest jak bąk puszczony w samochodzie, trzeba szybko wywietrzyć żeby się nie rozprzestrzeniał 😅
UsuńNawet nie czytam jego wypocin, dbam o swoje dobre samopoczucie (nie lubię rzygać). Myślę, że porównanie do bąka puszczonego w samochodzie jest eufemizmem...
UsuńZ tego co widzę nie jesteś jedyną blogerką która przez niego musiała włączyć moderowanie. Nie rozumiem takich ludzi. Czerpanie radochy z uprzykrzania życia innym jest jakimś skrajnym wykolejeniem.
UsuńJa też nie rozumiem, ale kto świra zrozumie? Facet przeżył chyba jakąś traumę, może ktoś go skrzywdził i teraz czerpie radość z dokuczania innym. I coś mi się wydaje, że nie jest taki głupi, jakiego udaje.
UsuńJak czytam te jego wiersze, niektóre wręcz przyprawiające o mdłości, to mam wątpliwości co do jego poczytalności. Głupi może i nie jest, ale wybrał dość głupią metodę by zwrócić na siebie uwagi. Od latania po blogach i obrażania ludzi przyjaciół mu nie przybędzie.
UsuńNie przybędzie. Wiadomo. Ja się w każdym razie nie piszę na przyjaźnie ze zjebami.
UsuńOn raczej przyjaciół nie szuka tylko czerpie satysfakcję z dokuczania innym. Najzdrowiej takich olewać.
UsuńOczywiście, że tak. Teraz zorientował się, że moderuję, więc nie zasypuje mnie komentarzami. Ale założę się, że gdy wyłączę moderowanie, wróci jak bumerang i będzie trollował.
UsuńCo nie zmienia faktu że przez tego ch*jka masz teraz więcej roboty bo musisz zatwierdzać każdy komentarz. Szkoda że Blogspot nie daje możliwości blokowania pojedynczych osób... 🙄
Usuń"Chujek" to komplement.
UsuńDla własnej higieny psychicznej trzeba toxyków wywalać na zbity półdupek. :D
OdpowiedzUsuńNic prostszego. Nie karmię trolla, niech zdechnie z głodu.
UsuńObejrzałam wszystkie prace już wcześniej i się zmotywowałam. Z braku umiejętności postanowiłam zastosować prostą formę wyrazu. Utalentowanych biorę za niedościgły wzór.
OdpowiedzUsuńDelikatność koronki na zewnątrz, a do centrum -walą tłumy :-)
Motywuj się! Bardzo się cieszę, będziemy mogły wymieniać się doświadczeniami.
UsuńPiękna czcionka...
UsuńTeż mi się spodobała. Szkoda, że nie ma niektórych polskich znaków, no ale vis maior.
UsuńJakie proste a jakie genialne!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!
Z żadną z tych czynności nie mam problemu:)
Ja mam same problemy z bałaganem. Tylko z ludźmi dobrze mi idzie. Jestem już w tym wieku, w którym mogę sama wybierać, z kim się zadaję.
UsuńNieee, no co Ty! Pasozytow trzeba sie pozbywac, a nie wpuszczac je tylnymi drzwiami! 😆😆
OdpowiedzUsuńTeż prawda!
Usuńmam kłopot z kończynami owej niewiasty - górnymi dodam na wszelki wypadek. dostaję oczopląsu.
OdpowiedzUsuńTo nie kobieta, to facet. Namalował go Peter Breughel młodszy, to chyba wiedział, co zrobić z kończynami? Mnie się wydaje, że rozumiem ich układ.
Usuńrozumiem. nie przekonuje mnie to do rodziny Breughelów. zdaje się, że malowali porty we mgle, albo w nocy i tamte obrazki były dla mnie łatwiejsze.
UsuńGro i bucy! Każdemu wolno kochać inaczej (Breughelów - Ty inaczej i ja inaczej).
Usuń