niedziela, 16 listopada 2025

98. Radość



24 komentarze:

  1. Taka radosc to ja rozumiem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim przypadku większość przy wyjściu, ale mam cholernego pecha do ludzi. Choć dziś nauczony bolesnymi doświadczeniami już tak chętnie nie wpuszczam byle kogo do mojego świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mogę powtórzyć słowo po słowie za Tobą. Mam pecha do ludzi i większość daje mi radość przy wyjściu, a wejście dla nowych nie jest już takie łatwe.

      Usuń
    2. Niestety człowiek najlepiej uczy się przez ból i zawód... Trzeba nazbierać trochę noży w plecach i siniaków na dupie by zrozumieć pewne rzeczy...

      Usuń
    3. Taka jest nasza psychika. Jako dzieci wszyscy rodzimy się naiwni, a potem jedni zrzucają tę naiwność szybciej, drudzy później. Należę do tej drugiej grupy.

      Usuń
  3. to chyba nie wyczerpuje zbioru wszystkich donatorów radości, bo co z tymi, którzy nie weszli, bo się np. w porę rozmyślili?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proste - nie weszli, więc problem nie istnieje.

      Usuń
    2. okay, ale czasem takich widzimy, wtedy się pojawia "wejdzie? - nie wejdzie?", a radość jest w tym drugim przypadku... prawdą jest jednak, że wtedy mamy do czynienia z taką fikcją połowiczną, schrodingerowską...
      a mi za to chyba wyszło całkiem chorowanie, co się przełożyło na nowy utwór... dziwne to było... jak chorować, to porządnie, a w tym przypadku pieprzyło się kompletnie bez sensu...

      Usuń
    3. Ale na blogu? Zaraz lecę sprawdzić!

      Usuń
    4. nie, chyba na Oko-Pressie'ie :P :D

      Usuń
  4. Ta druga radość daje wielką ulgę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Faktycznie wiele razy doznałam ulgi.

      Usuń
  5. Kiedy widzę, że się nie kwapią do wyjścia, to sama wychodzę 🙃

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie niekoniecznie. Radość wnoszą mi dobre rzeczy. Niektórzy bywają jak ból dupy i ich wyjście może sprawić ulgę, ale też szybko o nich zapominam. W gruncie rzeczy nie wszystkich zauważam i nie wszyscy mają wpływ na moje samopoczucie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To by było nawet fizycznie niemożliwe. Trudno zauważać wszystkich.

      Usuń