ale tylko chwilowo... czasem jest tak, że budzę się, wyspany tak do spodu, do białej kości...patrzę na kota, który jeszcze śpi, jeszcze nie zauważył, że ja nie śpię i można czegoś ode mnie chcieć... patrzę na drugie... ej, wróć!... gdzie jest drugi kot?... aha, już go słyszę, jak wojuje z kuwetą... a po chwili czuję nosem coś, co mi uświadamia, że nie mam na świecie kontroli nad wszystkim... p.jzns :)
Do mnie zatem nie nalezy, bo uparcie sie nie wysypiam.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak i ja. Potem muszę odsypiać w soboty i niedziele, więc też świata nie widzę.
Usuńale tylko chwilowo... czasem jest tak, że budzę się, wyspany tak do spodu, do białej kości...patrzę na kota, który jeszcze śpi, jeszcze nie zauważył, że ja nie śpię i można czegoś ode mnie chcieć... patrzę na drugie... ej, wróć!... gdzie jest drugi kot?... aha, już go słyszę, jak wojuje z kuwetą... a po chwili czuję nosem coś, co mi uświadamia, że nie mam na świecie kontroli nad wszystkim...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)