poniedziałek, 24 listopada 2025

102. Wyspani



36 komentarzy:

  1. Do mnie zatem nie nalezy, bo uparcie sie nie wysypiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak i ja. Potem muszę odsypiać w soboty i niedziele, więc też świata nie widzę.

      Usuń
  2. ale tylko chwilowo... czasem jest tak, że budzę się, wyspany tak do spodu, do białej kości...patrzę na kota, który jeszcze śpi, jeszcze nie zauważył, że ja nie śpię i można czegoś ode mnie chcieć... patrzę na drugie... ej, wróć!... gdzie jest drugi kot?... aha, już go słyszę, jak wojuje z kuwetą... a po chwili czuję nosem coś, co mi uświadamia, że nie mam na świecie kontroli nad wszystkim...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywam wyspana, ale tylko wtedy, gdy mój organizm obudzi się sam, bez żadnych wspomagaczy typu budzik i inne.

      Usuń
  3. A gdzie jest ta wyspa Ni?
    Czy jej mieszkańcy planują wojnę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wie nikt, jest dobrze ukryta. Mieszkańcy prawdopodobnie planują zawładnąć światem - gdy już się wyśpią! 😅

      Usuń
    2. To jest caly archipelag wysp: wyspa Ni, wyspa Na, Wyspa Ny, wyspa Ne. Bardzo ciche i zadowolone wyspy.

      Usuń
    3. Potwierdzam, to prawie lepsze od Madery 😁

      Usuń
  4. Ja juz nawet nie pamiętam co to znaczy być wyspanym, więc i świat bynajmniej do mnie nie należy 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i rozumiem, i wiem, jak to jest.

      Usuń
    2. Tak, oboje mamy z tym snem problemy, choć troszkę sie od siebie różniące... Pozostaje mieć nadzieję, że po śmierci wyśpimy sie za wszystkie czasy... 🙄

      Usuń
    3. A co Ty? Będziemy diabłom pomagać piec szaszłyki z dewotek i elektoratu PiS!

      Usuń
    4. Wiesz, że kiepsko znoszę upały, a tam gdzie diabły mają swoją siedzibę ponoć jest więcej niż to nasze polskie trzydzieści w cieniu 😅

      Usuń
    5. Ja w ogóle nie znoszę upałów, ale może da się załatwić, żebyśmy te szaszłyki piekli na Antarktydzie?

      Usuń
    6. Obawiam się, że prędzej piekło zamarznie 😅 Choć ten scenariusz wydaje się być nieprawdopodobny, bo kto jak kto, ale szatan nie ryzykował by przeziębieniem... 😉

      Usuń
    7. Mnożysz problemy i rzucasz kłody pod nogi! Dobra, możemy smażyć w Szczebrzeszynie.

      Usuń
    8. Tu nawet porządnej smażalni nie ma 😂 Chyba żeby kebab w to zaangażować 😉

      Usuń
    9. Umarłam! 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣

      Usuń
    10. Niestety nawet pod względem przypiekania prawicowej ciemnoty moja mieścina nie ma za wiele do zaoferowania. 😉 Poza tym w gminie Szczebrzeszyn PiS ma 70% poparcia, więc od groma przypiekania by było 🙄

      Usuń
    11. Tak, myślę że Twoje miasto daje większe możliwości do przypiekania przygłupów 😅

      Usuń
    12. Ok, może też znajdzie się ktoś chętny do pomocy. Popytam! 😅

      Usuń
  5. Oj tak, noc dobrze przespana, to klucz do sukcesu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze śpię dobrze, tylko że zawsze za krótko. Kiedyś przespałam 18 godzin martwym bykiem i wtedy byłam nareszcie wyspana. To było w maju roku szkolnego, w którym codziennie miałam na 7.00.

      Usuń
    2. A u mnie właśnie problem z wybudzaniem w nocy i za mało snu we śnie...

      Usuń
    3. Och, świat jest naprawdę źle zrobiony!

      Usuń
  6. Do odwaznych swiat nalezy i nie wazne czy sie wysypiaja czy nie. Ale pewnie lepiej sie wyspac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie lepiej. Nawet jeśli się jest odważnym, można zasnąć w locie podczas skoku na bungee

      Usuń
    2. Prosze nie mylic odwagi z ... gupotem. Ja bym zemdlala a nie zasnela.

      Usuń
    3. Z ciekawszych zaśnięć - udało mi się zasnąć na maturze oraz na fotelu u dentysty.

      Usuń
    4. Alez to radosc dla maturzystow. U dentysty sie nie liczy, oni czasem zasypiaja :))) pacjenta jak i ci na salach operacyjnych. Brrr.

      Usuń
    5. Nikt mnie nigdy nie zasypiał, wypraszam sobie! 🦷

      Usuń
    6. No dobra, to sie liczy. Zadowolona? (A tak to jestes jednak szczesliwy czlowiek, ze Cie jeszcze nigdy nie zasypiano :)

      Usuń
    7. Zasypiano mnie na pół godzinki po porodzie, do wyczyszczenia macicy, bo mi łożysko nie odeszło. I to by było na tyle. We wszystkich innych wypadkach zasypiałam się sama.

      Usuń
  7. O tak, zgadzam sie , że można zawojowac świat, tylko jak poradzic sobie z niewyspana resztą? Nie uchodzi , żeby uragac osłabionemu bezsennoscia, ze mu /jej do wojaczki niespieszno...

    OdpowiedzUsuń