Miłość jest prosta jak drut, ale zwiazki /relacje miedzyludzkie są poje...ne. Gasnicowy by sie przydal....ale nie wiem czy ten z komentarzy z Kronik Mikolaja M....
Warto, bo wiadomo z kim/czym ma sie do czynienia....Ale nie zaprzeczę, że jest wiele wskazówek których nie należy ignorowac, bo pokazują że z kimś nie ma ,,wspolnej fali,, ..
Moje zdanie znasz- jest w komentarzu. Można kochać ludzi, zwierzaki, rośliny, co nie zmienia faktu, że z niektórymi z nich jest nam calkiem nie po drodze.
Najbardziej nie po drodze jest mi z przeważającą częścią ludzkości. Za to zwierzęta kocham w dwójnasób. Dewotka z Warszawy opowiadała mi na klasztornym dziedzińcu ze zgrozą, jak to ktoś tam kroi warzywa na sałatkę, podczas gdy po blacie chodzi kot. Wyraziła swoje - nomen omen - święte oburzenie tym faktem. Z dziką satysfakcją zrewanżowałam się informacją, że u mnie chodzą po blatach trzy koty i wolno im, bo są pełnoprawnymi mieszkańcami mojego domu. Po człowieku bym się brzydziła, po kocie - nigdy.
Miłość to coś chwilowego, co wcześniej czy później się kończy a wtedy ludzie albo tkwią w przyzwyczajeniu, albo mówią sobie do widzenia. Już dawno straciłem złudzenia i pierdolenie o motylkach w brzuszku i szumnie zapowiedzi, że to "na zawsze" mnie bawią.
Milosc jest przereklamowana.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Chociaż miłość do zwierząt to czyste złoto.
UsuńAaaa, to co innego.
UsuńTo chyba jedyna możliwa miłość.
UsuńMiłość jest prosta jak drut, ale zwiazki /relacje miedzyludzkie są poje...ne.
OdpowiedzUsuńGasnicowy by sie przydal....ale nie wiem czy ten z komentarzy z Kronik Mikolaja M....
Ten Gaśnicowy od Boi to jakimś bełkotem się posługuje.
UsuńNaprowadzilas mnie na jeszcze jedna refleksję: jaki czlowiek- taka miłość. I dlatego warto poznawać ludzi ....
UsuńLub odwrotnie - nie warto. Od ludzia zależy 😅
UsuńWarto, bo wiadomo z kim/czym ma sie do czynienia....Ale nie zaprzeczę, że jest wiele wskazówek których nie należy ignorowac, bo pokazują że z kimś nie ma ,,wspolnej fali,, ..
UsuńMimo wszystko nie warto. Co mi po wiedzy, skoro miłości nie ma?
Usuńjakby on ją naprawdę kochał, to by miał czym nasmarować zacinający się ekler od rozporka...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Jakby on ją naprawdę kochał, ona dzisiaj nie cierpiałaby na depresję.
UsuńNo właśnie, co cenniejsze - przyjaźń czy kochanie?
OdpowiedzUsuńPo jednym i drugim pozostaje gorycz.
Usuń"Miłość jest ślepa. Dopiero po ślubie odzyskuje wzrok.” ... i widzi, ze chalupa plonie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć odzyskuje...
UsuńMnie się ogólnie miłość kojarzy z płomieniem, a ludzie z ćmami, które w ten ogień lecą i często się to kończy dla nich marnie 😉
OdpowiedzUsuńBo tak wyglada- malostkowa milosc. Spala podczas gdy prawdziwa- jest przyczyną wzrostu wszystkiego wokół. Popatrz na swój ogrod...
UsuńStachu, jestem klasycznym okazem spalonej ćmy.
UsuńW Temacie, miłość do ludzi jest mocno przereklamowana.
UsuńMoje zdanie znasz- jest w komentarzu. Można kochać ludzi, zwierzaki, rośliny, co nie zmienia faktu, że z niektórymi z nich jest nam calkiem nie po drodze.
UsuńNajbardziej nie po drodze jest mi z przeważającą częścią ludzkości. Za to zwierzęta kocham w dwójnasób. Dewotka z Warszawy opowiadała mi na klasztornym dziedzińcu ze zgrozą, jak to ktoś tam kroi warzywa na sałatkę, podczas gdy po blacie chodzi kot. Wyraziła swoje - nomen omen - święte oburzenie tym faktem. Z dziką satysfakcją zrewanżowałam się informacją, że u mnie chodzą po blatach trzy koty i wolno im, bo są pełnoprawnymi mieszkańcami mojego domu. Po człowieku bym się brzydziła, po kocie - nigdy.
UsuńMiłość to coś chwilowego, co wcześniej czy później się kończy a wtedy ludzie albo tkwią w przyzwyczajeniu, albo mówią sobie do widzenia. Już dawno straciłem złudzenia i pierdolenie o motylkach w brzuszku i szumnie zapowiedzi, że to "na zawsze" mnie bawią.
UsuńMnie już też bawią, tyle że na smutno i z goryczą. Jestem naiwną kretynką.
UsuńTrafne porównanie :)
OdpowiedzUsuńTak. I ja mu ją jeszcze spalę...!
Usuń