niedziela, 8 czerwca 2025

55. Klapki



43 komentarze:

  1. Widziałam mem o tym, że pasuje tylko zimowa czapka:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy doopsko tyje to stopa też coś niecoś przybiera, ale gumowe klapki bywają rozciągliwe:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam gumowych klapek. Masakra jakaś, to plastikowe obuwie.

      Usuń
    2. Gdy haluksy się pogłębiają, to też klapek nie włożysz...

      Usuń
    3. Nie mam halluksów, jakoś na szczęście mnie to omija. Oczywiście wszystko przede mną, jeszcze mogą mieć 😅

      Usuń
  3. W końcu o tyciu gawędziny to i komentarze próbują pączkować. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dobrze napisałaś. "Klapek" to jest mianownik liczby pojedynczej, a "klapków" to liczba mnoga w dopełniaczu. Masz wyczucie językowe, tego się nie da zapomnieć, nawet jeśli się na co dzień używa niemieckiego.

      Usuń
  5. Mam podobnie. "Na szczęście" letnie upały odbierają mi apetyt i wytracam nadmiar tego co nazbierało się w chłodniejsze miesiące 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś jak kot. One futrują się jesienią, żeby na zimę mieć tkankę grzewczą, a na wiosnę zaczynają się odchudzać i robią to przez całe lato.

      Usuń
    2. Z tym że kot nie musi się martwić czy po zimie zmieści się w swoje futro 😅

      Usuń
    3. Ty też masz swoje futro i się o nie nie martwisz! 😅

      Usuń
    4. O futro nie, ale już o to czy zmieszczę się w spodnie martwić sie muszę a koty tego problemu nie mają 😉

      Usuń
    5. Nie rozumiem tego zmartwienia
      Na ch*j ci spodnie? Bez nich jest wygodnie :)

      Usuń
    6. @Maruda - przychylam się do zdania Ani. Bez spodni nie tylko większa wygoda, ale i atrakcyjność.

      Usuń
    7. @Ania - Ja też chodzę ostatnio bez spodni.
      W sukienkach.

      Usuń
    8. Chcesz żebym i ja zaczął chodzić w sukienkach? 😂😂

      Usuń
    9. O, zobaczyłbyś, jakie to przewiewne i wygodne! A jak długie, to i nóg nie potrzeba depilować 😅

      Usuń
    10. Tylko reakcja otoczenia mogła by nie być zbyt przychylna takiej przemianie 😉

      Usuń
    11. Stasiek nie byłbyś pionieren w tej materii. Już ktoś przetarł ci szlak.:)
      https://youtu.be/Hc0efOsIkXs?si=EdBvBC2hsTYJCPT3

      Usuń
    12. No, no, no! Ma facet figurkę!

      Usuń
    13. Trochę mu się nogi w kolanach nie stykają. Za dużą przerwę ma, ale szpilki na stopach prezentują się nieźle.

      Usuń
    14. Na chodzenie w szpilkach na pewno mnie nie namówicie 😂 Ponoć to strasznie niewygodne 😉

      Usuń
    15. @Ania - Zauważyłam, ale gdyby nie to, nóżki miałby całkiem, całkiem. Tylko buzia do wymiany raczej.

      Usuń
    16. @Stasiek - Ale na sukienkę lub spódnicę już tak. Hurra! Pokażesz zdjęcie?

      Usuń
    17. Jeżeli się kiedyś zdecyduję być drugą Anną Grodzką to możesz być pewna że tak 😉

      Usuń
    18. Oj tam, zaraz Anną. Wymyśl sobie ładniejsze imię.

      Usuń
    19. Ja bym na miejscu Staśka nie robiła zbytniej korekty danach. Stasia Górna brzmi swojsko- jak dziewczyna z sąsiedztwa:)

      Usuń
    20. Miało być "danych" *

      Usuń
    21. To dobry pomysł. Jednak jeżeli chciałby zmienić tożsamość, to nie ma problemu 😃

      Usuń
    22. Moja prababka była Staszka, więc pomysł niezły 😂

      Usuń
  6. gumowe klapki wcale nie są zbyt rozciągliwe... kupiłem kiedyś takie w chińskim markecie, pasowały... ale to było jakoś rano, za to po całym dniu ganianki po mieście stopy nieco przypuchły i klapki przestały pasować... dopiero jak z nimi pogadałem przy pomocy noża dokonując pewnych korekt to nabrały rozumu...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, wystarczyła drobna korekta i wszystko zagrało. Czasami tyle wystarczy. Jednak gumowe klapki nie dla mnie.

      Usuń
    2. na wsi gumowe klapki są praktyczne... co prawda nie mamy żadnego żywego inwentarza oprócz kotów i psiaka, czasem też sarny się tarabanią na obiekt, ale zawsze w jakieś gówno, padlinę, czy inne paskudztwo można wleźć... wtedy się idzie pod hydrant i pozamiatane... z miejskimi papuciami (króliczkami, tygryskami, gorylkami), czy też sandałkami taka akcja nie przechodzi... lądują w hasioku za bramą i trzeba kupić nowe...

      Usuń
    3. No, ja to wiem, tylko że w plastikowym czy tam gumowym obuwiu okropnie nogi się pocą.

      Usuń
    4. to się zgadza, stopy się pocą i można nawet bąbla wyłapać, coś tam sobie na nich odparzyć... dlatego ja przeważnie zakładam do nich skarpetki, a w cieplejsze dni takie pończochowe stopki, skóra wtedy oddycha i wszystko gra jak należy...

      Usuń
    5. No właśnie, odparzenia i pęcherze. Brrr!

      Usuń