za marzeniami się nie biega, tylko chodzi, a jeszcze lepiej kroczy, dostojnie i statecznie... marzenia wtedy szybciej znikną w oddali, a my wtedy możemy spokojnie, konkretnie i rzeczowo usiąść na dupie... p.jzns :)
Nie wszystkie marzenia są możliwe do realizacji, wiec może warto zanim zacznie sie biec- wybrac dobry kierunek , coby dotrzeć do celu? ale jak ktoś lubi bujać w oblokach- to też dobrze...nie chodzi wtedy ,, w ⭕... Mało mialam marzeń, ale niektóre udalo mi sie spelnic. Te ktore byly w zgodzie ze mna i duchem czasu tj.,,okolicznosciami,,
Ja nie mam zadnych marzen.
OdpowiedzUsuńOjojoj, biegać nie lubię, wolę spacery ;-)
OdpowiedzUsuńza marzeniami się nie biega, tylko chodzi, a jeszcze lepiej kroczy, dostojnie i statecznie... marzenia wtedy szybciej znikną w oddali, a my wtedy możemy spokojnie, konkretnie i rzeczowo usiąść na dupie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Marzenia to jak fatamorgana... kto biega po pustyni?
OdpowiedzUsuńMarzenia po prostu trzeba zamienić na plany z grafikiem kroków do wykonania, to zazwyczaj rusza sprawę do przodu.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie marzenia są możliwe do realizacji, wiec może warto zanim zacznie sie biec- wybrac dobry kierunek , coby dotrzeć do celu? ale jak ktoś lubi bujać w oblokach- to też dobrze...nie chodzi wtedy ,, w ⭕...
OdpowiedzUsuńMało mialam marzeń, ale niektóre udalo mi sie spelnic. Te ktore byly w zgodzie ze mna i duchem czasu tj.,,okolicznosciami,,
Ciekawe co na to anorektycy? 🤔🤪
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnych marzeń, a schudnąć by się przydało... 🙄
OdpowiedzUsuń